NIK o niegospodarności b. wojewody opolskiego
W czwartek Najwyższa Izba Kontroli opublikowała wyniki kontroli m.in. Wojewody Opolskiego dotyczące działania urzędu w 2023 roku, gdy stanowisko to pełnił Sławomir Kłosowski.
Wśród stwierdzonych w wystąpieniu pokontrolnym nieprawidłowości znalazł się m.in. zarzut niezachowania należytej staranności przy doborze kandydata na stanowisko doradcy wojewody, jakim od 9 stycznia do 15 kwietnia 2023 roku była uczennica klasy maturalnej jednego z liceów. Kontrolerzy NIK zwrócili uwagę na fakt, że urzędujący w tym czasie wojewoda zwolnił ją z określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z 2000 roku wymagań dotyczących wykształcenia (wymagane było wykształcenie wyższe) i stażu pracy (minimum pięć lat).
Zdaniem kontrolerów, doradczyni wojewody nie posiadała wymaganych kwalifikacji, jak i predyspozycji wymaganych od osób na tym stanowisku, czego potwierdzeniem była udzielona przez wojewodę kara upomnienia za nieprzestrzeganie szeregu zasad obowiązujących w urzędzie. W okresie zatrudnienia nastoletnia doradczyni otrzymała wynagrodzenie w wysokości 13,5 tys. złotych.
Kolejnym zarzutem pod adresem byłego wojewody jest wypłata w 2023 roku ponad 80 tysięcy złotych wynagrodzenia osobom zatrudnionym na stanowiskach ekspertów, których zakres obowiązków pokrywał się z zakresami obowiązków innych pracowników urzędu.
Zastrzeżenia kontrolerów NIK wzbudziło także wydanie blisko 50 tysięcy złotych na publikację w dzienniku regionalnym płatnych wywiadów z wojewodą promujących działania rządu i jego samego w okresie od 14 czerwca do 9 października 2023 roku - jak zaznaczono w wystąpieniu - w okresie przed wyborami parlamentarnymi.
"W całostronicowych wywiadach (...) upowszechniano programowe cele i działania rządu, a przedstawione jako sukcesy opatrzono wizerunkiem Wojewody Opolskiego, ubiegającego się jednocześnie o mandat poselski w wyborach do parlamentu, ogłoszonych na 15 października 2024 roku. (...) Wydatki w łącznej kwocie 49,2 tys. złotych nie były celowe, gdyż nie służyły realizacji zadań Urzędu. Jednocześnie ich poniesienie w okresie kampanii wyborczej stwarzało ryzyko naruszenia przepisów określonych w rozdziale 15 Finansowanie kampanii wyborczej ustawy z dnia 5 stycznia 2011 roku. Kodeks wyborczy" - napisano w wystąpieniu pokontrolnym NIK.
Według zapisów zawartych w protokole pokontrolnym, były wojewoda i podlegli mu urzędnicy nie zgadzali się z zarzutami NIK. W ocenie b. wojewody doradczyni, pomimo swojego wieku i braku formalnego wykształcenia, była kompetentna a pozostali kandydaci na to stanowisko "mimo posiadania średniego, a nawet wyższego wykształcenia, nie miały tak szerokiej wiedzy i tak różnorodnego doświadczenia w obszarze będącym przedmiotem jego zainteresowania" - odnotowali autorzy dokumentu.
W przypadku zakupu wywiadów w regionalnym dzienniku, doradca byłego wojewody powiedział kontrolerom NIK: "Nie znam przyczyny odpłatnej publikacji tych wywiadów (...) miałem wątpliwości, czy wydatki na te publikacje powinny być finansowane ze środków Urzędu Wojewódzkiego, skoro Wojewoda Opolski był jednocześnie kandydatem do parlamentu, a środki ponoszono w okresie kampanii wyborczej. Ale byłem upoważniony do podpisywania faktur i dlatego je podpisywałem (...) otrzymywałem faktury do podpisu z Sekretariatu Wojewody".
W wystąpieniu pokontrolnym NIK zaznaczył, że były wojewoda nie udzielił wyjaśnień w sprawie wykrytych nieprawidłowości w wyznaczonym terminie. Jednocześnie NIK zwrócił uwagę, że wojewoda jako osoba sprawująca funkcję publiczną miał obowiązek ściśle oddzielić działalność związaną z pełnioną przez siebie funkcję od prowadzenia w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybory parlamentarne działalności noszącej znamiona prowadzenia kampanii wyborczej. (PAP)
masz/ mrr/